 |
|
 |
|
Raven
Lord Konsul
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Międzyświat
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Czw 11:21, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli dyskusja ta ma przebiegać w sposób naukowy proponuje wprowadzić jakiś porządek w nasze obrady.
Może zaczniemy od zdefiniowania samego pojęcia. Co rozumiemy przez podróże w czasie - jaki jest zakres znaczenia tego wyrażenia.
Cytat: | Jako Podróżowanie w czasie określa się przemieszczanie się w przód (odbiegające od naturalnego tempa upływu czasu) oraz przemieszczanie się w tył w czasie, w sposób podobny do przemieszczania się w przestrzeni. Współczesne teorie fizyczne dopuszczają możliwość takiej podróży w przód w czasie, zmniejszając szybkość upływu czasu. Uzyskanie znaczącej zmiany upływu czasu dla ciała o masie człowieka przekracza jednak obecne możliwości techniczne. Istnieje rozbieżność w stosunku do podróży wstecz w czasie. Nigdy nie zaobserwowano eksperymentalnie przeniesienia energii, materii lub informacji wstecz w czasie, co jest niezbędnym warunkiem pełnego podróżowania w czasie. Nie udowodniono jednak, iż jest to niemożliwe. W kręgach naukowych trwają dyskusje na ten temat, choć unika się nienaukowego określenia podróży i przeniesienia w czasie na rzecz terminów jak zamknięte krzywe czasowe (z ang. closed timelike curves). Podróże w czasie są często tematem literatury popularno-naukowej science-fiction.
Już Św. Augustyn zastanawiał się w XI księdze Confessiones nad nieuchwytnością czasu i faktem, że przeszłość i przyszłość nie istnieją w teraźniejszości. Nie da się więc rzeczywiście zmierzyć czasu pomiędzy dwoma zdarzeniami, gdyż pierwsze zdarzenie przeminęło i już nie jest do dyspozycji pomiaru. Czas wydaje się jednak być nieodłączny z ruchem materii i na podstawie tego – np. wskazówki zegara, dokonujemy jego subiektywnego pomiaru. Oznacza to, iż czas nie jest czymś absolutnym i obowiązującym zawsze i wszędzie na tych samych zasadach. W naukach ścisłych przez wieki utrzymywał się obraz czasu jako pewnego rodzaju eteru, który jest niezależny od materii i przestrzeni i jednakowy w całym Wszechświecie. Dopiero teoria względności Alberta Einsteina zerwała z taką koncepcją czasu. Okazało się, że tempo upływu czasu jest zależne od materii i energii, a sam czas nieodłącznie związany jest z przestrzenią tworząc tzw. czasoprzestrzeń.
(...)
Konsekwencje relatywizmu
Pierwsze przewidywania pozwalające na podróże w przyszłość wynikały bezpośrednio z teorii względności. Również na jej podstawie bazują pierwsze hipotezy o cofnięciu się w czasie, w związku z przekroczeniem prędkości światła oraz w modelu kosmologicznym Gödla z 1949 roku. Także przedstawiony w 1988 roku przez Kipa Thorne'a model wehikułu czasu, bazujący na tunelach czasoprzestrzennych, stał się nowym impulsem w badaniach naukowych.
Obraz podróży w czasie ukazywany przez media był często oparty na rezultatach takich nowych hipotez naukowych. I odwrotnie, zauważa się też wpływ literatury i filmu na pracę naukową, gdyż inspirują one fizyków do zajmowania się tematyką podróży w czasie.
Podróże w przyszłość
Podróże w czasie w przyszłość są zjawiskiem naukowo udowodnionym przez teorię względności Alberta Einsteina. Według teorii dla obiektów poruszających się szybciej lub w silniejszym polu grawitacyjnym następuje dylatacja czasu – czas płynie wolniej względem innych obiektów i rejonów wszechświata. Różnica jest tym większa, im bardziej obiekt zbliża się do prędkości maksymalnej – prędkości światła lub im bliżej znajduje się środka masy ciężkiego ciała. Ponieważ dla ciał posiadających masę spoczynkową osiągnięcie prędkości światła jest niemożliwe – mogą się one tylko do niej zbliżyć. Dla obiektu poruszającego się z prędkością światła dylatacja czasu staje się nieskończenie wielka i czas praktycznie nie istnieje – kurczy się do zera. Cząstki nie posiadające masy spoczynkowej, np. fotony, poruszają się z prędkością światła i nie "odczuwają" czasu. Dylatacja umożliwia względne przyspieszenie – dzięki czemu staje się możliwa podróż w przyszłość – oraz względne spowolnienie biegu czasu.
(...)
Podróż szybkim statkiem kosmicznym
Dokonując podróży szybkim statkiem kosmicznym mogącym osiągnąć prędkości bliskie prędkości światła z dużym przyspieszeniem możliwa byłaby podróż w dowolnie daleką przyszłość we względnie krótkim czasie. Gdyby jednak nałożyć ograniczenie, iż przyspieszenie nie może przekraczać wartości nieszkodliwych dla ludzkiego organizmu, czas takiej podróży odpowiednio się wydłuży, gdyż potrzebne będą dłuższe okresy, aby zbliżyć się do prędkości maksymalnej. By osiągnąć prędkość bliską prędkości światła z przyspieszeniem 10 m/s² (naturalne przyspieszenie grawitacyjne Ziemi) potrzeba by było około jednego roku. W tym czasie na Ziemi mogłoby jednak minąć nawet kilka stuleci. Teoretycznie wyobrażalna jest więc podróż w przyszłość poprzez lot szybkim statkiem kosmicznym i zatoczenie kręgu w kosmosie, np. dookoła bliskiej gwiazdy, by powrócić na Ziemię, na której minęło znacznie więcej czasu (zobacz: Paradoks bliźniąt).
(...)
Eksperymentalnie potwierdzona dylatacja czasu
Zjawisko dylatacji czasu można zmierzyć na Ziemi porównując czas pod powierzchnią Ziemi, na wysokości morza oraz na szczytach wysokich gór. Również mierzenie czasu w samolotach potwierdza różnice. Jeszcze wyraźniejsze wyniki uzyskuje się w satelitach na orbitach okołoziemskich.
W 1959 roku w ramach eksperymentu Pounda-Rebki-Snidera zaobserwowano grawitacyjne przesunięcie ku czerwieni (zobacz też przesunięcie ku czerwieni) światła wyemitowanego z źródła znajdującego się niżej ku podłożu, gdzie siła grawitacji jest większa. Ulepszona wersja eksperymentu w 1964 roku potwierdziła przewidywania ogólnej teorii względności z dokładnością do 1%.
Dylatacja związana z prędkością obiektów została zaobserwowana w wielu eksperymentach m.in. podczas obserwacji mionów oraz przy mierzeniu upływu czasu w lecących odrzutowcach i na pokładzie stacji kosmicznej Mir. Wpływ dylatacji ma duże znaczenie w technologii satelitarnej i musiał zostać uwzględniony m.in. w systemach nawigacji satelitarnej, np. w amerykańskim systemie GPS.
Człowiek, który dokonał najdalszej "podróży"
Osobą, której udało się podróżować najdalej w przyszłość przy pomocy dylatacji czasu jest rosyjski kosmonauta Siergiej Krikalow, który spędził 784 dni na pokładzie stacji Mir. Ze względu na wysoką prędkość stacji i długi pobyt udało mu się wybiec w przyszłość około 1/50 sekundy względem ludzi pozostałych na Ziemi.
Osobny artykuł: dylatacja czasu.
Percepcja czasu
Poprzez tzw. hibernację możliwe byłoby wysłanie żywych organizmów, również ludzi, w stanie bardzo długiego snu, z drastycznie spowolnionymi lub wstrzymanymi procesami życiowymi, podczas którego organizm się nie starzeje, na podróż do odległych gwiazd i planet. W chwili dotarcia osoby zostałyby "rozbudzone" i mimo iż ich odczucie podpowiadałoby im, że minęło tylko kilka godzin, w rzeczywistości znaleźliby się kilka stuleci w przyszłości. Percepcja jest jedynie subiektywnie odczutą podróżą w przyszłość i dlatego nie klasyfikuje się jako rzeczywisty sposób podróżowania w czasie z punktu widzenia fizyki.
Podróże w przeszłość
Podróżowanie w przeszłość, czyli cofnięcie czasu, jest kontrowersyjnym tematem sporów i badań w fizyce. Choć nie udało się udowodnić, iż takie podróże są niemożliwe, ze względu na wiele czynników wychodzi się z założenia, że nawet gdyby były możliwe, nie udałoby się nam zorganizować takiej podróży w praktyce. Pewne hipotetyczne modele wszechświata w teorii względności dopuszczają podróże wstecz w czasie, jednak obserwacje astronomiczne wskazują na to, że nasz wszechświat nie spełnia takich warunków. Obecnie istnieje kilka hipotez odnośnie możliwości cofnięcia się w czasie, które bazują przeważnie na:
* ruchu z prędkością nadświetlną, czyli przekroczeniu prędkości maksymalnej c
* efektów związanych z czarnymi dziurami
* właściwościach superstrun
* tunelach czasoprzestrzennych
* napędzie Alcubierre'a
* zakrzywionych promieniach światła
* zakrzywionej czasoprzestrzeni w pewnych modelach kosmologicznych
Podróże w przeszłość wiązałyby się z pewnymi paradoksami logicznymi, np. paradoksem dziadka: jeśli przeniosę się w przeszłość i zabiję swojego dziadka, zanim spłodził mojego ojca, to nie mogłem się urodzić, więc nie mogłem przenieść się w przeszłość i go zabić, więc go nie zabiłem itd. Niektórzy uważają to za dowód, że takie podróże są niemożliwe. Paradoks ten można jednak rozwiązać, np. zakładając, że każda podróż w przeszłość powodowałaby powstanie nowej wersji uniwersum (koncepcja "nogawek czasu"), albo wprowadzając koncepcję czasu indywidualnego (w mojej przeszłości dziadek istniał, w przeszłości którą tworzę, nie istnieje).
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|